Komentator wywołał aferę na całą Polskę krzykiem rozpaczy. Teraz tłumaczy, co za tym stało

Dodano:
Komentator Jakub Zborowski (z lewej) Źródło: Newspix.pl / Tomasz Markowski
Kibice oglądający szermierkę mogli zdziwić się, gdy nagle usłyszeli krzyk rozpaczy komentatora Jakuba Zborowskiego. Mężczyzna zarzucił „kolesiostwo” władzom Polskiego Związku Szermierki. Były szermierz wyjawił, że był ofiarą przemocy psychicznej ze strony tamtejszych działaczy.

głośnej wypowiedzi komentatora Eurosportu, Jakuba Zborowskiego,Za sprawą sukcesu kadry polskich szpadzistek w składzie Aleksandra Jarecka, Martyna Swatowska-Wenglarczyk, Renata Knapik-Miazga i Alicja Klasik na igrzyskach olimpijskich, kibice chętniej oglądają szermiercze zmagania w Paryżu. W niedzielę polska kadra mężczyzn przegrała w ćwierćfinale drużynowego floretu z Włochami. Więcej mówiło się jednak o głośnej wypowiedzi komentatora Eurosportu, Jakuba Zborowskiego, niż o samym sportowym wyniku.

Jakub Zborowski po raz kolejny uderza w polską szermierkę

„Tak kończy się kolesiostwo i układy w Polskim Związku Szermierczym. Gdybyśmy mieli uczciwe klasyfikacje, to takich momentów na igrzyskach, nie tylko w szermierce, mielibyśmy zdecydowanie mniej” – powiedział Jakub Zborowski kończąc komentowanie przegranego przez Polaków ćwierćfinału igrzysk. Komentator, który przed laty był szermierzem zaapelował do polskich władz o zakończenie przemocy psychicznej w polskim sporcie.

W rozmowie z PS Onet Zborowski rzucił nowe światło na sprawę. Stwierdził, że był tłamszony psychicznie jako młody zawodnik przez Macieja Chudzikiewicza, który obecnie znajduje się w zarządzie związku. Dodał, że wybory szermierzy na najważniejsze imprezy nie ma związku z ich formą sportową tylko z układami.

– Zawodnicy w sporcie zero-jedynkowym, a takim są sporty walki, zdobywają przez cały sezon punkty, które jasno mówią, kto jest w danym momencie lepszy, kto powinien jechać na mistrzostwa świata, igrzyska – powiedział Zborowski. – No ale nie w polskiej szermierce. Tu regulamin jest robiony przeróżnie w zależności od imprezy, ale w taki sposób, żeby nagiąć go pod potrzeby. Żeby trener mógł w ostatniej chwili wstawić swojego zawodnika, zawodniczkę. Jednego, dwóch, całą czwórkę. To się nazywa „dobór trenera” – dodał komentator Eurosportu.

Komentator szermierki wywołał olbrzymią aferę

Polski Związek Szermierczy póki co nie ustosunkował się do wypowiedzi Jakuba Zborowskiego.

Źródło: Przegląd Sportowy Onet
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...